poniedziałek, 26 września 2011

kalina i ...nowe wieszaczki marynistyczne

Kalina. Gdybym miała córkę, tak właśnie miałaby na imię. Ale mam dwóch chłopaków i jest super :)
Syropek z kaliny pamiętam jeszcze z dzieciństwa, pyszności po prostu. Mama go robiła zasypując kalinę cukrem, podawała nam taki syropek kiedy chorowaliśmy.  Później przez wiele lat nie piłam tego syropu, jakoś nie robiliśmy, ale w tym roku wybraliśmy sie z małżem moim kochanym na wieś i przedzierajac się przez chaszcze nadarliśmy dwie kaneczki kaliny. Nie obyło się niestety bez gościa nieproszonego kleszczem zwanego, ale już jest w porządku. 
Teraz tylko pozostało mi coś z tej kaliny zrobić, część na pewno pójdzie na syropek, ale wiem, że są też przepisy na nalewkę. To już pole do popisu dla mojego Marcina.



No i żeby nie było, że nic nie robię:)
Dwa wieszaczki drewniane , oczywiście w stylu marine. Do pokoiku dla dziecka czy nawet do łazienki...



Pozdrawiam serdecznie i takiej pogody jak dziś to życzę jak najdłużej.
Marta

wtorek, 20 września 2011

W błękitach

Może i lato ma już się ku końcowi, ale ja jakoś nie palę sie do jesiennych nastrojów. U mnie króluje błękit, a w nim rybki pasiaste. Z motywem rybek wykonałam obrazek, pudełko i pojemnik na długopisy. Wszystko pomalowane ręcznie farbami akrylowymi.
Rybkowe przedmioty wkrótce w sklepie.






Pozdrawiam :)
Marta

poniedziałek, 5 września 2011

Obrazki marynistyczne i komoda po liftingu

Witam serdecznie:)
Dzisiaj kolejna porcja obrazków w stylu marynistycznym. Dwa zestawy i jeden pojedynczy.





A teraz czas na odsłonę mojego "nowego" mebla. Pisałam ostatnio, że pracuję nad kolejnym gratem wygrzebanym w garażu u teścia.  Wypatrzyłam sobie tam szafkę pełną szuflad i uznałam, że taka właśnie przyda mi się w pracowni. Wyglądała nieciekawie...



Ale miała aż osiem szuflad, a tych potrzebuję. Wymontowałam uchwyty, zaszpachlowałam otworki, zmatowiłam wszystko i pokryłam białą farbą. Następnie dokręciliśmy pomalowane wcześniej nóżki, dodaliśmy uchwyty i komoda gotowa. Tyle tylko, że już nie trafiła do pracowni. Została na dole...




Okazała się bezpieczniejsza i stabilniejsza niż nasza dotychczasowa rtv-ka, bo nasz maluch już szoruje po domu i czepia się wszystkiego czego tylko dosięgnie. Do pracowni będę więc musiała poszukać sobie innej szafki.
Pozdrawiam:)
Marta

piątek, 2 września 2011

A ryby jak to ryby...

Dzisiejszy post śmiało można nazwać rybnym.
Rybki na obrazkach i rybki na wieszaczku.








A ja znów wpadłam tylko na chwilę i już zmykam.
Lecę kończyć pracę nad kolejnym gratem wygrzebanym u teścia w garażu.
Do jutra:)
Marta



czwartek, 1 września 2011

Serduszkowy zestaw urodzinowy

Dziś pokażę kolejny prezent urodzinowy, jaki poczyniłam w ostatnich dniach. Tym razem prezent trafił do dziewiecioletniej  siostrzenicy męża, która już z różu wyrasta, więc i prezent musiał być w innym kolorze.
Zrobiłam dla niej wieszaczek i pojemnik na długopisy. Bez decou, malowane farbami akrylowymi.
Podobało się bardzo, więc warto było poślęczeć nad tymi paseczkami i kropeczkami :)





Pozdrawiam
Marta