Mimo paskudnej pogody, mam już w domu odrobinę wiosny.
Wiśniowe gałązki wypuszczają nieśmiało listki,a hiacynt ukazał swój przepiękny róż. I uwolnił intetnsywny zapach, chwialami może zbyt mocny.
Jednak nie cieszy mnie to jakoś szczególnie.
Moje dzieciaki znowu chore :(
Starszy synek taki zasmarkany, że ledwie na oczy patrzy biedactwo.
Czy Wy też tak widzicie tegoroczną Wielkanoc?
(źródło: Daniela Hackl /facebook)
Miłego wieczoru.
Marta
mamy białe święta :D
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę dzieciom. U mnie też święta były zimowe,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
taka wiosna w domu fajna sprawa ;-)))
OdpowiedzUsuńco do śniegowego królika i my sobie małego ulepiliśmy :D
Eh,zdrowka zycze!My sie jakos trzymamy i z utesknieniem wygladamy wiosny..
OdpowiedzUsuńSwietne zdjecie,ktos naprawde sfrustrowany "wypowiedzial" sie w imieniu wiekszosci ludzi:D haha
Cieplutko pozdrawiam