Już są. Coraz częściej zalatują na nasz taras i spacerują sobie w oczekiwaniu na coś do jedzenia. W końcu zawsze było... A teraz nie ma. Karmnik trzeba bedzie zrobić nowy, bo stary był zbyt mały na taką ilosć odwiedzających. Kilka dni temu zobaczyłam sikorkę poszukującą u nas jedzenia, więc trzeba jej było coś sypnąć. Nie zrobiliśmy jeszcze wtedy zapasów na zimę dla ptactwa, więc sypnęłam jej karmę dla papugi. Wsuwała jak szalona, a mnie udało się zrobić jej kilka zdjęć :)))
Gdybym jednak miała dokarmiać ptaki karmą dla papug, to poszlibyśmy z torbami...
A oto moja gwiazda
Dziś rano spadł śnieg, dzieci oczywiście zachwycone, my niekoniecznie.
A jeszcze tydzień temu było tak pięknie...
Ech, może jeszcze wróci ...?
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie.
Marta
Piękna :)
OdpowiedzUsuń...do mnie też ostatnio takie maleństwo zawitało ;) ...i dwie wiewióreczki :D
Oooo, ja wiewiórek nie mam w pobliżu. Zazdroszcze, bo chętnie bym poobserwowała.
UsuńJa już jutro też uruchomię karmnik. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKoniecznie. My też musimy sie pospieszyć z budową nowej, większej stołówki dla skrzydlatych :)
Usuńsliczna ptaszyna!U mnie juz jedzonko porozwieszane w kilku miejscach.Jedno zawieszone kolo okna abysmy mogli podziwiac braci mniejszych,przez szybe w domku.Ciekawe czy jesien sie poslucha i wroci?dobrze by bylo!Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj byłoby dobrze, cudownie wręcz!
Usuńdo mnie nie chcą przylatywać małe ptaszki boja się tych "kawek"
OdpowiedzUsuńwróci ,wróci ma być jeszcze 16stopni
Kawek faktycznie jest zbyt wiele. Wróble, kiedyś tak pospolite, teraz już w znacznie mniejszych ilosciach występują. A to takie sympatyczne gromadne ptaszki. Jak przylatują , to całą wielką rodzinka. Aż miło popatrzeć :)
UsuńSikoreczka jak z obrazka. Jest ich ostatnio dość sporo, co mnie cieszy, bo to sliczne ptaszki. Do mnie też przylatują, niestety moje koty robia na nie polowania. Fakt, że przez szybę ale i tak ptaszki biedne uciekają.
OdpowiedzUsuńPogoda nam się zmienia jak w kalejdoskopie. Czasami można stracić orientacje ;)
Ach te koty drańskie:) Ale kochane są i tak.
UsuńŚliczna ptaszynka do Ciebie zawitała:), a jesień ma jeszcze wrocić do nas:)
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Niech wraca, bo jeszcze nie czas na śnieg.
UsuńSikoreczka cudna :)
OdpowiedzUsuńTez tak uważam, dlatego baaardzo się cieszę, ze udało mi sie te zdjęcia zrobić :)
UsuńNiech wraca i to jak najszybciej za wcześnie jeszcze na takie chłody ;))
OdpowiedzUsuńSikoreczka- gwiazdeczka - ślicznotka :)
Miłego tygodnia :*
Och, zdecydowanie za wcześnie. Jeszcze nie zakończyliśmy sezonu rowerowego, a tu śnieg...
UsuńŚliczna "papużka", mnie też niedawno odwiedziła, ale moja Kota jakaś taka niegościnna:(
OdpowiedzUsuńChyba niewiele jest kotów żyjacych w zgodzie z ptakami :) Kiedyś mieliśmy Zuzę naszą kochaną, która widząc ptaki za oknem, tak dziwnie kłapała zębami...
UsuńKota moja też kłapie, tak szczeka;)
UsuńU nas też sikorki pojawiły się za oknem :) W piątek przysiadły na parapecie, a w sobotę sypnął śnieg :P
OdpowiedzUsuńTeraz coraz częsciej będziemy mieć takich gości :)
UsuńPrzepiękna! Też bym chciała mieć takich fruwających przyjaciół na parapecie :)
OdpowiedzUsuńZrobi się zimniej i pewnie przylecą.
UsuńWOW! Ale piękne zdjęcia!!! Cudna ta Twoja modelka:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Maggie :) Modelka bardzo fotogeniczna :)
UsuńKocham sikorki, jak dobrze że mają u Ciebie poczęstunek :)
OdpowiedzUsuńTo takie piękne ptaszki. A modraszki są jeszcze ładniejsze, ale rzadziej je widuję. Poczęstunek ptaszęta mają u nas co roku:)
UsuńPiękne zdjęcia!!! My też na tarasie ptaszki dokarmiamy :) Pozdrawiam D.
OdpowiedzUsuńDobrze, że mają gdzie sie pożywić, bo zima to bardzo trudny czas dla ptaków.
UsuńPozdrawiam cieplutko :)