Piękna dziś pogoda,słonecznie i ciepło. gdyby cała jesień taka była, byłoby cudownie.
Dziś będą akcenty botaniczne. Najpierw o papryczkach.Od wiosny, aż do teraz na parapetach w naszym domu rosną sobie ostre papryczki. Przez całe lato Marcin nosił się z tymi papryczkami po oknach , rano stały od wschodu, po południu na południu, dbał bardzo o to aby jak najwiecej słońca dostały... . A za nim ciagnęła się "urocza" scieżka z liści, która nie raz doprowadzała mnie do złości. Tylko podczas upałów stały na tarasie. Widząc jak bardzo zależy mu na tych papryczkach, powstrzymywalam sie od narzekania, na tę usypaną lisćmi podłogę :) I chyba dobrze, bo papryczki urosły i owoce wydały dorodne , a ostre jak diabli!!!
Część się suszy, część zalana jest oliwą z oliwek, a jeszcze dużo ich na krzaczkach zostało.
Nie wiem co Mistrz z nimi zrobi ;)
Nie wiem co Mistrz z nimi zrobi ;)
A kiedy zrobi się już bardzo zimno na dworze , można będzie rozpalić w kominku i , wpatrując się w ogień, popijać pyszną gorącą czekoladę z dodatkiem takiej własnie ostrej papryczki.
Pyszności!
Drugi botaniczny akcent to ramki z lawendą. Rzadko ostatnio dekupażuję, ale za sprawą zmówienia Pani Uli , na chwilkę do tej techniki wróciłam.
Powstały trzy sztuki z delikatnym motywem lawendy na białym, lekko przecieranym tle.
Miłego dnia.
Marta
Oj ,taka papryczka rozgrzeje zapewne każdego zmarzlucha!
OdpowiedzUsuńRameczki bardzo delikatne!
Oj rozgrzeje, rozgrzeje, a jak jeszcze ktoś ma tzw. niewyparzoną gębę, to i wyparzy ;)
UsuńPrzepiękne rameczki, super lawendowy motyw:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję. Też lubię takie delikatne i proste motywy :)
Usuńjakie fajne papryczki, zawsze się zastanawiałam, czy by się u mnie utrzymały... generalnie sucho i słonecznie...
OdpowiedzUsuńSłońce i ciepło to podstawa w przypadku takich papryczek. Myślę, że nie miałabyś problemu z wyhodowaniem pięknych owocków :)
UsuńNie ma to jak własnoręcznie wyhodowane papryczki. Smak nieporównywalny ze sklepowymi. Prawda?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Red
Oj tak! A habanero ( te pomarańczowe) mają cudny owocowy zapach, smak też, ale przez ostrość nie bardzo to czuć ;)
UsuńŚliczne rameczki a papryczki na prawdę imponujące!
OdpowiedzUsuńPiękne ramki! :) A papryczki super! Podziw za to, że udało Wam się takie cudo wyhodować :)
OdpowiedzUsuńUtalentowane raczki Twe :))
OdpowiedzUsuńPapryczki maja cudny kolor rameczki w sam raz do mojej kuchni w której króluje lawenda
OdpowiedzUsuńMarto a gdzie Twoja sówka?-profil o jakże ja ją lubiłam :)rzucała sie w oczy ;)
O proszę jaka papryczka ładna ;)
OdpowiedzUsuń