Pokazywanie postów oznaczonych etykietą decoupage. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą decoupage. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 18 października 2012

Botanicznie

Piękna dziś pogoda,słonecznie i ciepło. gdyby cała jesień taka była, byłoby cudownie.
 
Dziś będą akcenty botaniczne. Najpierw o papryczkach.Od wiosny, aż do teraz na parapetach w naszym domu rosną sobie ostre papryczki. Przez całe lato Marcin nosił się z tymi papryczkami po oknach , rano stały od wschodu, po południu  na południu, dbał bardzo o to aby jak najwiecej słońca dostały...  . A za nim ciagnęła się "urocza" scieżka z liści, która nie raz doprowadzała mnie do złości. Tylko podczas upałów stały na tarasie.  Widząc jak bardzo zależy mu na tych papryczkach, powstrzymywalam sie od narzekania, na tę usypaną lisćmi podłogę :) I chyba dobrze, bo papryczki  urosły i owoce wydały dorodne , a ostre jak diabli!!!
Część się suszy, część zalana jest oliwą z oliwek, a jeszcze dużo ich na krzaczkach zostało.
Nie wiem co Mistrz z nimi zrobi ;)
 
 



 
A kiedy zrobi się już bardzo zimno na dworze , można będzie rozpalić w kominku i , wpatrując się w ogień, popijać pyszną gorącą czekoladę z dodatkiem  takiej własnie ostrej papryczki.
Pyszności!
 
Drugi botaniczny akcent to ramki z lawendą. Rzadko ostatnio dekupażuję, ale za sprawą zmówienia Pani Uli , na chwilkę do tej techniki wróciłam.
Powstały trzy sztuki z delikatnym motywem lawendy na białym, lekko przecieranym tle.
 
 



Miłego dnia.
Marta

poniedziałek, 1 października 2012

Candy - wynik losowania.

Wczoraj wieczorem minął termin zapisywania się na Candy.
Zgodnie z zapowiedzią dzisiaj odbyło sie losowanie.
Po raz pierwszy użyłam Randoma, ale , wybaczcie, nie potrafię skopiować wyniku na bloga .
Musicie mi wierzyć na słowo.
Zgłoszeń było 68, a sznowna maszynka, która dobrze już mnie wkurzyć zdążyła, wygenerowała numer 40.
Według kolejnosci zapisów deska pojedzie do jagodaj.
Mam nadzieję, że wygrana będzie się pięknie prezentowała w Twojej kuchni.
Prześlij mi proszę adres do wysyłki na gufopracownia@o2.pl
 
Wszystkim osobom, które brały udział w zabawie serdecznie dziekuję.
Myślę, że wkrótce zorganizuję jakąś nową rozdawajkę :)
 
Pozdrawiam serdecznie
Marta

sobota, 11 sierpnia 2012

zapraszam na candy

Zastanawiałam się co przygotować na candy. Niby z okazji lata pasowałoby coś marynistycznego, ale podobały się Wam moje deski ze sztućcami, dlatego postanowiłam, że właśnie taką deskę można będzie zdobyć i powiesić sobie w kuchni.
Do wygrania będzie obrazek podobny do tego na zdjęciu, motyw sztućców na starej desce.
Zasady uczestnictwa :
1. należy wyrazić chęć udziału w zabawie zostawiając komentarz pod tym postem.
2. Umieścić u siebie na blogu banerek i aktywny link do mojego bloga.
3. Osoby nie posiadające bloga mogą zamieścić link na portalu społecznościowym

Następnie pozostaje już tylko czekać do 30 września, a dzień później ogłoszę wyniki.

Zapraszam więc do zabawy każdego, kto chciałby ozdobić kuchenną ścianę taką starą deską :)



Pozdrawiam i życzę udanego weekendu.
Marta

wtorek, 10 lipca 2012

doniczki z lawendą

Zarzekałam się, że już nie będę zdobić doniczek...
Oto efekty mojego zarzekania się:)











A to wszystko  za sprawą pewnego zamówienia. Nie mogłam odmówić...
Pozdrawiam słonecznie :)
Marta

poniedziałek, 25 czerwca 2012

ziółka

Dzisiaj będzie ziołowo:) Odrobina rozmarynu, troszkę tymianku, a na koniec mały smaczek w postaci lawendy.

Obrazki zrobiłam na zamówienie, przyznam, że bardzo lubię te ziołowe motywy. Podobnie, jak lawenda, chyba nigdy mi się nie znudzi...
W przygotowaniu kolejna porcja obrazków na starych deskach, ale te musiały być zrobione  w pierwszej kolejności.




Do kompletu mam ozdobić jeszcze doniczki, a tymczasem pokażę doniczkę, którą zrobiłam już dawno, stoi sobie ona u mojej koleżanki Ani i pięknie wygląda. Prezentacji doczekała się dopiero dzisiaj, bo o niej zupełnie zapomniałam...

Miłego dnia:)
Marta

sobota, 31 marca 2012

Wyniki candy :)

 Nareszcie udało mi się  zaznać chwilę spokoju, mogę więc ogłosić wyniki candy. 
Dzieci moje ostatnimi czasy tak dają mi popalić, że ledwie żyję, a do tego pochorowałam się i  nawet nie mam się jak spokojnie wykurować. Głos mam jakbym od miesiąca piła, i to bynajmniej nie herbatkę ... Do tego kaszlę okrutnie, domyślam się, że to skutki  niedzielnego rodzinnego wypadu. A było tak fajnie, słoneczko świeciło, dzieci zadowolone, ze mogły sie wyszaleć...


Borys ( w czerwonych okularach),który  zachorował pierwszy, już prawie zdrów, a mnie nadal choróbsko nie odpuszcza :(

No, ale do rzeczy.

Losy były, słój duży był.


Jest i zwyciężczyni :)


Moniśko gratuluję!
Mam nadzieję, że drób Ci sie spodoba i zadanie na stole spełni, choć równie dobrze może zawisnąć na ścianie jako małe obrazki. Wedle uznania :)
Prześlij mi mailem adres, na który mam  kokoszki wysłać.

Wszystkim pozostałym osobom bardzo dziekuję za udział w zabawie, jest mi ogromnie miło, że tylu z Was podobały się moje wytwory.

Pozdrawiam serdecznie.
Marta

sobota, 25 lutego 2012

Ostrrrrro!

Tak, tak, dzisiaj będzie ostro :p  A to za sprawą dwóch rzeczy - pierwsza  to moja najnowsza decha zdekupażowana motywem ostrych papryczek, a druga to właśnie ostre papryczki.

Czasem tak jest, że jest stara deska, która czeka, bo jakoś nie mogę dobrać do niej motywu, czasem motyw mi się podoba, ale nie mam odpowiedniej deski, a czasem leży jedno i leży drugie, i tak czekają aż wpadnę na myśl aby je połączyć...
Tak też było i tym razem, a przyczyniły sie do tego plany uprawy ostrych papryczek.
 Teraz już papryczki są, doszły, a i deska też już gotowa.




Papryczki widoczne na zdjęciach, to Habanero - jedna z najostrzejszych odmian papryki na świecie ( 10/10 w skali ostrości). Próbowałam, potwierdzam. Jest jednak jeszcze ostrzejsza - Naga Jolokia, pochodząca z Indii (10+++/10). Tę właśnie zamierzam hodować, Habanero też i jeszcze Siberian house pepper. Zobaczymy co nam wyrośnie. Prawdę mówiąc nie mogę już sie doczekać  wysiewu i obserwowania swojej uprawy. A tak swoja drogą, okazuje sie, że warto jeść ostre papryczki, mają one bardzo pozytywny wpływ na zdrowie, pomagają w odchudzaniu podobno i , wbrew opiniom,wcale nie niszczą żołądka. Mało tego, wyzwalają wydzielanie endorfin, wiec tylko jesć ostrą paprykę i być szczęśliwym :))))  Warto poczytać, bo właściwości ostrej papryki są chyba niedoceniane.
Nasza papryczka zostanie zalana oliwą z oliwek i będziemy jej dodawać do potraw. Do tej pory zalewaliśmy oliwą papryczki pepperoncino, bardzo popularne we Włoszech, ale tym razem będzie ostrzej. Mój Marcin nazywa taką oliwę OLEUM OSTRUM, he he :)

Zainteresowanym papryczkami polecam stonę www.ostrakuchnia.pl

A na wysiew czekają już nasiona o diabelskiej mocy...



Jeszcze moja deska z papryczkami. Jest duża, 44 cm x 30 cm.


 A poniżej w towarzystwie ziół



Miłego weekendu : )
Marta

środa, 12 października 2011

Lawendowy zestaw

Lawendowy zestaw nareszcie doczekał się  swoich pieciu minut.
Zaczęło się od starej makutry, którą przyniosła mi koleżanka. Makutra jest  pęknięta, więc pozostała jej już tylko funkcja ozdobna. Pomalowałam ją na biało,przetarłam i ozdobiłam lawendą oczywiście. Wokół sa trzy motywy lawendowe i jeden od wewnetrznej strony. Przy nim kilka motylków.



A że motyw mi sie spodobał bardzo, więc poszło...

dla siebie ozdobiłam doniczkę


a następnie pudełko, ramkę i obrazek






Zależało mi na tym, aby uzyskać efekt delikatności, dlatego też nie dawałm ciemnej farby pod białą, chciałam by spod bieli wychodziło drewno. Nie wiem jak to się dzieje, ale lawenda jest po prostu cudowna, jest tak wdzięcznym motywem, że nigdy nie mam jej dość. Zawsze mi sie podobała, podoba i będzie podobać:) Lawendowe przedmioty wkrótce w moim sklepiku.

Pozdrawiam serdecznie
Marta

poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Różowy zestaw urodzinowy

Witam:)
Dziś, jak nigdy, na różowo. Nie pałam  jakoś szczególnie miłością do tego koloru, ale przyczyna wyjątkowa, bo urodziny pewnej uroczej siedmiolatki, a dokładnie siostrzenicy meża. Z tej właśnie okazji poczyniłam  coś w różu. Nie zastosowałam wsciekłego różu, więc myślę, ze wyszło całkiem,  całkiem... W każdym bądź razie prezent sie podobał.






Pozdrawiam:)
Marta

poniedziałek, 27 czerwca 2011

Lawenda w ogrodzie i lawenda na doniczkach

Witam serdecznie. Nareszcie mocniej słońce świeci, a dzięki temu i kwiecie radośniej wygląda. Lawenda w moim przydomowym ogródku rozkwitła pełną parą. Owady po prostu szaleją, praca wre na całego, zwlaszcza trzmiele kochają lawendę.





A skoro już jesteśmy przy lawendzie, to pokażę ostatnie moje prace.  Dwie doniczki i gliniany garnuszek o cudnym kształcie ozdobiłam na zamówienie dla mojej koleżanki. Ona tez zakochana jest w lawendzie :)




Pozdrawiam lawendowo:)

wtorek, 13 kwietnia 2010

Owocowo - kolorowo

Wprawdzie wiosna zaczęła się zupełnie niedawno, ale na moich nowych obrazkach już pełnia  lata. Zapragnęłam kolorów i postawiłam na owoce. Tym razem nie są to żadne owoce egzotyczne, ale nasze rodzime - jabłka,  węgierki ( nazwa wprawdzie nie wskazuje na polskie pochodzenie :), wiśnie. To te owoce kojarzą mi się z polską wsią, z dziadkowym sadem, gdzie szaleliśmy jako dzieciaki.... Żal wielki czuję widząc, że z owego sadu zostało zaledwie kilka jabłoni, orzechów, grusza i  szczególnie cenna dla mnie trześnia, z której owoców od kilku lat robię pyszny dżem - czarny jakby był z jagód, słodki, ale z nutką goryczy. Nie wiem jak długo trześnia jeszcze postoi na wsi, ale dla pewności zaszczepię ją u siebie działce. A reszta dawnego sadu - wsio kukurydza ...: (  Wujowe gospodarstwo teraz na krowy nastawione, więc i zmiany w zagospodarowaniu ziemi były konieczne... Ale sadu szkoda mi bardzo i tych puszczyków, które w dziuplach gniazdowały... Niemniej jednak z ogromną przyjemnością na wieś jeździmy, wleczemy dzieciaki ( swojego malucha i wypożyczone  :) po lasach, wąwozach i pagórkach.
Dobra, pokazuję wreszcie owocowe obrazki, bo się zatopiłam we wspomnieniach...











Zrobiłam też kilka doniczek, które mogą stanowić zestawy z obrazkami.