Wprawdzie wiosna zaczęła się zupełnie niedawno, ale na moich nowych obrazkach już pełnia lata. Zapragnęłam kolorów i postawiłam na owoce. Tym razem nie są to żadne owoce egzotyczne, ale nasze rodzime - jabłka, węgierki ( nazwa wprawdzie nie wskazuje na polskie pochodzenie :), wiśnie. To te owoce kojarzą mi się z polską wsią, z dziadkowym sadem, gdzie szaleliśmy jako dzieciaki.... Żal wielki czuję widząc, że z owego sadu zostało zaledwie kilka jabłoni, orzechów, grusza i szczególnie cenna dla mnie trześnia, z której owoców od kilku lat robię pyszny dżem - czarny jakby był z jagód, słodki, ale z nutką goryczy. Nie wiem jak długo trześnia jeszcze postoi na wsi, ale dla pewności zaszczepię ją u siebie działce. A reszta dawnego sadu - wsio kukurydza ...: ( Wujowe gospodarstwo teraz na krowy nastawione, więc i zmiany w zagospodarowaniu ziemi były konieczne... Ale sadu szkoda mi bardzo i tych puszczyków, które w dziuplach gniazdowały... Niemniej jednak z ogromną przyjemnością na wieś jeździmy, wleczemy dzieciaki ( swojego malucha i wypożyczone :) po lasach, wąwozach i pagórkach.
Dobra, pokazuję wreszcie owocowe obrazki, bo się zatopiłam we wspomnieniach...
Zrobiłam też kilka doniczek, które mogą stanowić zestawy z obrazkami.
W końcu u kogoś wiosennie i kolorowo! Śliczne te obrazki. A zestawy wyglądają kusząco i słodziutko. Tak trzymać.
OdpowiedzUsuńWlasciwie to nie wiem od czego zaczac:))Obrazki sa przesliczne i to nie podlega zadnej dyskusji:) ale bardziej poruszylo mnie Twoje wspomnienie o wsi i dziadkach. Od razu przypomnialo mi sie jak ja sama jezdzilam na wies do dziadkow. Bylo to bardzo dawno, ale pamietam kazdy zapach i smak. Rozmarzylam sie:)))
OdpowiedzUsuńA jezeli mozna u Ciebie pomarzyc to bede zagladala tu jeszcze czesciej:))
Dziekujac za odwiedziny na mojej stronie chcialam bardzo cieplo pozdrowic, a jezeli wywolalas taka atmosfere rozmarzenia we mnie to do pozdrowien przesylam zapach morskiego wiatru:))) pozdrawiam:)))
Dzięki Babeczki :)
OdpowiedzUsuńKoloru nam trzeba bardzo, przyroda to pokazuje,inspiruje, trzeba za nią podążać. Po długiej zimie kolory cudownie wpływają na samopoczucie.
Zapach morskiego wiatru... dzięki Ci Umla za to. Ostatnio byłam nad Bałtykiem w wieku 5 lat, czyli 27 lat temu i nie za wiele pamiętam. Mam nadzieje, że uda nam się w końcu tam wybrać całą rodziną. Kiedyś...
Pozdrawiam cieplutko :))
Az zrywać się chce te owocki jak z drzewa-tak soczyście wyglądają.Bardzo ładne pracki!!!pozdrówka
OdpowiedzUsuńAle kolorowo i wiosennie...mniam uwielbiam owoce...i jako gość który po raz pierwszy u Ciebie zgłaszam chęć pozostania...bo łądnie i tak "normalnie" u Ciebie...pozdrawiam ze Szczecina aga
OdpowiedzUsuń