poniedziałek, 28 stycznia 2013

To było do przewidzenia

Tak, do przewidzenia było, że nie da się w nieskończoność odpierać ataku wirusów wykasływanych przez moje pociechy prosto w twarz...  No i chorujemy sobie. O ile u chłopaków już prawie końcówka, to my z M. szczekamy  i szczekamy :/
Na razie odpuszczam sobie wszelkie prace z drewnem, pył raczej nie wpłynie pozytywnie na moje zainfekowane drogi oddechowe. 
Szkoda, bo znów będę miała poślizg w zamówieniach, ale nic na to nie poradzę.
Pokażę Wam natomiast dekoracje, które już skończyłam.
Dla Pani Agnieszki, która zamawiała u mnie obrazki i poszewki z żółtymi akcentami, zrobiłam jeszcze jeden tryptyk. Tym razem na granacie. Jest łódka, jest koło ratunkowe i... dzwon inspirowany mosiężnym dzwonem okrętowym, jaki Pani Agnieszka ma u siebie w domu.





Przede mną zaś nieplanowana praca. Mam tak zapchany zdjęciami twardy dysk, że  komputer odmawia posłuszeństwa. Muszę teraz trochę posiedzieć i poprzenosić co nieco, trochę zdjęć powyrzucać. Może kochany mąż mnie wyręczy... :D
Nie cierpię takich prac, ale kiedyś trzeba.


Ściskam Was mocno :*
Marta

13 komentarzy:

  1. śliczne obrazki... w sam raz dla małego marynarza :) zdrówka życzę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały letni motyw;)) słoneczkiem zapachniało;)
    A dla Was zdrówka!!!
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. Komplecik bardzo urokliwy:)Zdrówka życzę,a pracy nie zazdroszczę:(

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne obrazki! Uwielbiam takie morskie klimaty, zawsze przywołują wspomnienia z wakacji =)
    Zdrowiej szybciutko!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dużo, duzo, dużooooo zdrówka, Kochana Martuś!
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  6. wyszło pięknie!! :) klimat morski jest mi bardzooo bliski :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale cuda wyczarowałaś! Idealnie dobrane kolory i wszystko tak starannie wykonane :) Zapraszam Cię serdecznie po odbiór wyróżnień u mnie :) Pozdrawiam ciepło, S.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja szczekam od listopada...Zdrowiejcie!!!Obrazki super!!Pozdrówka cieple-aga

    OdpowiedzUsuń
  9. oooo to tak jak u nas. Siostra przyjechała do mnie na dwa tygodnie ferii i co .... siedzieliśmy w domu. Wszystkich zaatakowała gorączka, katar, kaszel. Normalnie w domu jak szpital. Na dodatek to takie straszne ..... że do dzisiaj siedzi i zatyka drogi oddechowe. Dzieci poszły do szkoły, ale jeszcze nie do końca zdrowe. Najdzielniej trzymał się Red, ale i jego coś dopada.
    Z dyskiem to tak jak i u mnie, aż przyszedł czas zakupienia dysku zewnętrznego.
    PO za tym dzieci dadzą rade wszystkiemu. Za dużo rzeczy miałam do stracenia by gdzieś nie tworzyć sobie bazy. Jest to też wygodne w moim przypadku, jak gdzieś jedziemy dysk można zabrać ze sobą i masz wszystko co Ci potrzebne. Może nie jest to tanie, ale warto zainwestować.

    Życzę zdrowia

    Iz

    OdpowiedzUsuń
  10. Obrazki sliczne :) Duuuuzo zdrowka zycze !!! Powodzenia rowniez ze zdjeciami :) Ja mam jeden rok wlasnie do przegladniecia i wybrania zdjec do wywolania i tak juz od chyba dwoch miesiecy sie za to zabieram :) Wiec wiem jak to malo ciekawe zajecie :) Zdrowiej !! Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń