Chociaż zima za pasem a letnie klimaty to już wspomnienie, ja w dalszym ciągu siedzę w stateczkach, latarniach morskich i kołach ratunkowych... A to za sprawą zamówień na marynistyczne obrazki do pokoików dziecięcych. Pokażę dziś ostatnio zrealizowane zamówienie. Obrazki są już w drodze do właścicielki.
Aktualnie ( tzn. nie dzisiaj :) pracuję nad kolejnym zamówieniem marynistycznym, ale bardzo ciekawym pod względem kolorystycznym. Zobaczymy co z tego wyniknie, a ja nie omieszkam oczywiście pokazać efektów na blogu.
Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego niedzielnego wieczoru:)
Marta
Bardzo jestem ciekawa kolejnej serii marynistycznych prac. Te pokazane w dzisiejszym poście baaardzo się mi podobają. Myślę, ze jak Franio już będzie większy i znudzą się mu moje króliki, to zaserwuję mu właśnie takie klimaty;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jagodzianka.
No cudne, po prostu :)
OdpowiedzUsuńurocze :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się u Ciebie podoba:)Cudne prace:)Pozdrawiam ciepło i zapraszam:")
OdpowiedzUsuń