środa, 19 grudnia 2012

!@##$#^%*&*)(*_*^&%^$%#$@


Piiiiiiiiiiiiiiiiip!
Piiiiiiiiiiiiiiiip!
Piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiip!
Bo nie wolno pisać tego, co mam ochotę napisać, wykrzyczeć...
Wypadł mi aparat, obiektyw prawie odpadł,  zawisł na jakiejś śrubce...
Posprawdzałam, cudem udało mi się rozłączyć te dwa jakże cenne dla mnie  elementy. Założyłam drugi obiektyw, uff, korpus w porządku. Obiektyw jednak  wymaga specjalisty, a czy da się naprawić  - nie mam zielonego pojęcia. Pozbierałam śrubeczki, które wypadły, jakieś złote pypcie malutkie... Kurczę!!!!
Chyba jesteście w stanie sobie wyobrazić co czuję...
 
 
Nie ma co jednak płakać nad rozlanym mlekiem, nie?
Święta za pasem, trza się brać za robotę, a nie mazać, choć nie ukrywam, że się poryczałam.
 
Dzisiaj pokażę zrobione wczesniej zdjęcia. Marynistyczne, a jakże.
Wszystkie już ode mnie wyjechały, bo trzeba zdążyć przed gwiazdką.
 




 
Zabrałam się dzisiaj w tej złości za mycie okien. Prawie wszystkie umyłam i tylko w pracowni został mi na szybach naturalny filtr UV (;), bo papug do klatki nie mogę zagonić...
 
Pozdrawiam
 
Marta

22 komentarze:

  1. Niech to *&*)(*_*^&%^$%#$@!@##$#^%*&*) trafi!!!!
    Współczuję Ci bardzo, może Mikołaj coś poradzi?
    Super, super, super poduchy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, chyba nie poradzi.
      Dwie wielkie paki klocków Lego pochłonęły mikołajowy budżet gwiazdkowy...
      :*

      Usuń
  2. Kurcze baardzo mi przykro z powodu aparatu ,mam nadzieje ,ze bedzie dzialal !!
    Pooduchy wyszly Suuuper :) Suuper prace :) Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Body działa, ale obiektyw musze kupić nowy. Raczej nie opłaca mi sie odsyłać go do naprawy...
      Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  3. oj, prczykro mi wiem co znaczy "stracic" aparat, niestey u mnie podobnie zaczely sie problemy ze sprzetem ktory aktualnie nie dziala wiec posilkuje sie komorka co wiadomo nie jest za fajna:( no ale jakos radzic sobie trzeba...
    Mam nadzieje ze naprawa nie przyniesie wielkich kosztow a aparat da sie uratowac - pozdrawiam serdecznie a w chwili wolnego zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aparat na szczęście działa. Muszę tylko nowy obiektyw dokupić.
      Też muszę póki co jakieś zastępstwo pstrykające zorganizować.
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Martuś mój też ostatnio był w naprawie, bo jakiś mały paproszek się dostał i trzeba było wysyłać do serwisu ... będzie dobrze :) nie przejmuj się :*
    Za to widzisz jak pięknie spożytkowałaś nadmiar energii ... okienka masz czyste ;)
    Poduchy - cudne !!!
    Buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, okna mam czyste :)))
      Trzeba w każdej sytuacji dostrzegać pozytywy ;)
      Buziaki :***

      Usuń
  5. Nie zazdroszczę, wierzę że da się naprawić! ja mam zwykłą cyfrówkę i bez niej jak bez ręki, o lepszym sprzęcie nie wspomnę...
    Tak czy inaczej, przynajmniej okna sa czyste;)
    Marynistyczne motywy wspaniałe;)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyste okna mam :))) Pewnie niedługo, bo małe paluszki je zapaćkają, ale przynajmniej zniknął ten naturalny filtr UV, który urósł na szybach od zewnątrz ;)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Przykro mi z powodu obiektywu. Też bym się popłakała, ba ryczałabym jak bóbr. Dobrze, że body całe.
    Marynistyczne przedmioty jak zawsze bomba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już emocje opadły. Rozglądam się za nowym obiektywem, bo ileż można żyć bez...
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Teraz wcale się nie dziwię tytułowi, ani wstępowi :P
    Poszewki - fantastyczne! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) choć początkowo może to wyglądac dosyć enigmatycznie...
      Takie właśnie emocje mną wówczas targały :P

      Usuń
  8. Wyobrażam sobie, co czujesz! Przytulam cieplutko...

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiem co czujesz, bo mnie miesiąc temu wypadł z ręki iphone i potłukła się przednia szybka, zaraz nastepnego dnia, jak go kupiłam. Też się popłakałam, bo marzyłam o nim przez długie miesiące...
    Dobrze, że "tylko" obiektyw, a aparat ocalał.
    Trzymaj się, Kochana cieplutko:)
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, współczuję utraty iphone. niby to tylko rzecz, ale samo sie ryczy w takiej sytuacji.
      A z moim aparatem, to fakt, dobrze, że tylko obiektyw, i to w dodatku ten tańszy.
      Gdyby wypadł mi drugi, to nawet nie chcę mysleć...
      Już to przetrawiłam i rozglądam sie za nowym obiektywem.
      Buziaki :***

      Usuń
  10. Uuuuuups:/ Nie zazdroszcze nic a nic. Ale poduszki boskie zrobilas - najbardziej mi sie podoba ta z kotwica:) Buziole!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że chociaz zdążyłam pstryknąć parę fotek tym poduszkom...
      Buziaki:***
      Ps. Moja czapka od Ciebie bardzo się wszystkim podoba :))))

      Usuń
  11. Fantastyczne podusie! :) idealnie przypominają o lecie. Bardzo mi przykro z powodu aparatu, trzymam kciuki za naprawę:) Pozdrawiam cieplutko, S.

    OdpowiedzUsuń